Grażyna Deryng | ||||||||
Performance - Drezno, 12 lutego 2003
Kwadratowe pudełka, pokrywające porcelanowe obiekty ułożone w kształcie łacińskiego krzyża są koloru czarnego, czarnego jak ściana pamięci, jak śmierć i zniszczenie, jak żałoba, jak koniec, który może stanowić początek. Skierowane na nie samoloty w dziecięcej dłoni stanowią jedynie zabawkę, w dłoni dorosłego zaś przekształcają się w morderczy instrument apokalipsy. Ogień. Ogień ogrzewa, wymyka się spod kontroli, może stanowić zagrożenie życia. Krzyż stanowi w tym przypadku nie tylko symbol męczeństwa, lecz jest również symbolem zmartwychwstania i symbolem trwania pomimo wszystko przy wartościach humanistycznych, symbolem nadziei, że to dzikie zwierzę zostanie nakarmione. | ||||||||
Ogień, te małe stosy odkrywają wnętrze - istotę czarnego pudła: białe, symetryczne, porcelanowe kule, symbole wieczności, wszechświata, duszy świata, transcendencji i medytacji uporządkowane w kwadraty, symbolizujące ziemię, cztery żywioły, w centrum całości fotografia, czarno-biała, fotografia ruin drezdeńskiego kościoła Najświętszej Marii Panny (Frauenkirche). Rozłożone zostają kawałki czerwonego płótna przepełnione krwią i łzami, ale czerwień jest także symbolem miłości, przebaczenia i pojednania.
Grażyna Deryng występuje przeciwko dwulicowości człowieka, zapomnieniu. Zapala świece ku przestrodze, ku pamięci, by ożywić cienie przeszłości i łączy z nimi prastare, biblijne przesłanie "Przekujcie miecze na lemiesze!", gdyż znowu zdajemy się stać na rozstajach dróg.
Sztuka rozprasza samotność w konspiracyjnej wspólnocie tych, którzy wyuczyli się szczególnej wersji: mianowicie zamknięcia się we wszechświecie widzialnych oczywistych podobieństw.
Karin Weber - krytyk sztuki Fot. Michael Lange |
||||||||
|